Kapitan JÓZEF SIKORA
Kapitan Józef Sikora syn Wojciecha i Agnieszki Sikora zd. Sondej ur.09.03.1932r. Szkołę Podstawową ukończył w Mazurach . Wcześnie osierocony , ojciec Wojciech zmarł 1939r, wychowaniem całej trojki zajmuje się matka czasy są ciężkie , po wojnie brakuje wszystkiego. Józef był bardzo zdolnym uczniem po ukończeniu szkoły podstawowej chce się uczyć dalej . Matka wyprawia go do swojej siostry Anieli Jaskot w Krawcach za Bojanowem . Józef pomagał ciotce w gospodarstwie , jednocześnie chodził do szkoły średniej w Grębowie . Matka często piechotą chodziła do siostry, odwiedza syna dodaje otuchy, czasy są ciężkie ale czym chata bogata pomagała . W zajdołku na plecach nosiła prowiant ubranie obuwie (prostej lini jest około 40 km). Jak już wspominałem Józef chciał osiągnąć dobre wykształceni uczy się pilnie, po zdaniu matury wyjechał do Łodzi. Tam pracowała jego starsza siostra Marysia która pomagała mu finansowo i przyjęła na mieszkanie . Dostał się na studia medyczne , pomimo chłopskiego pochodzenia . Po ukończeniu medycyny , wojsko oferuje pracę i mieszkanie. To że młody lekarz przywdział mundur żołnierski zadecydowały przeżycia z lat dziecinnych . Ojciec jego był długoletnim komendantem OSP w Mazurach , równocześnie był instruktorem w formacji militarnej „ Strzelec ‘’ przygotowujących młodych chłopców do służby wojskowej . Dostał stopień oficerski i pracował w Szpitalu Wojskowym w Krośnie Odrzańskim . Szybko awansował już w trakcie choroby dostał stopień majora. Był bardzo chory i prosi o księdza .Tu sztab wojskowy zareagował szybko nominacja została cofnięta .Był to okres prześladowań kościoła. Wojsko było szczególnie uczulone na oznaki wiary. Zmarł 05.08.1968r. w Łodzi w szpitalu wojskowym mając 36 lat. W testamencie zapisał ostatnią wolę chce spocząć obok ojca na Mazurskim cmentarzu . Pogrzeb odbył się z ceremoniałem wojskowym , równocześnie ks. Sieradzki odprawił pogrzeb katolicki .