Przejdź do głównej treści Przejdź do wyszukiwarki

Święto Kłosa w Woli Raniżowskiej - Dożynki Gminy Raniżów 18.08.2024. Reportaż Benedykta Popka

Utworzono dnia 19.08.2024
Czcionka:

Ponie gospodozu

Otwózcies nom wrota

Bo my ci niesiemy

Bo my ci niesiemy

Wionecek ze złota.

 

(Ze starodawnej pieśni dożynkowej, obecnie często

 przypominanej przez Z.O. „Mazurzanie”)

 

Święto Kłosa 2024

 

Rolnictwo tradycyjne kilku-kilkunasto hektarowe w naszym regionie, tak jak w całej Polsce, przeżywa kryzys. Powodowany jest niewłaściwą polityką rolną kolejnych rządów. Pomimo tego wielu rolników dzielnie się broni i gospodaruje na swych ojcowiznach. Nie zalesiają pól ornych. Obrabiają je, sieją, sadzą i zbierają wspaniałe plony. Zdrowe i naturalnie smaczne. O wiele wartościowsze niż te importowane masowo z krajów zachodnich Unii Europejskiej, Ameryki Południowej, czy ostatnio również z Ukrainy.

Od kilkunastu lat rolnicy gminy Raniżów obchodzą swoje dożynki pod nazwą „Święto Kłosa”. Jest to najlepsza okazja dla wójta do podziękowań za ich pracę, trud oraz wierność ziemi rodzinnej. Także przypomnienia miejscowych tradycji rolniczych i folkloru.Wieś rolnicza z tradycjami

Tegoroczne Święto Kłosa odbyło się w niedzielę 18 sierpnia, w Woli Raniżowskiej. Najstarszej i chyba jeszcze największej rolniczej wiosce w powiecie kolbuszowskim. Nie wszyscy wiedzą, że posiada ona bardzo, ale to bardzo dawny, bo średniowieczny rodowód. Została lokowana przez króla Kazimierza Wielkiego w 1366 r. pod nazwą Doblowa. Kilkadziesiąt lat potem, po tragicznych wydarzeniach została odbudowana i przyjęła nazwę Wola Raniżowska. Od początku była wsią bardzo dużą, typowo rolniczą, stanowiącą zaplecze logistyczne dla wojskowej stanicy nadgranicznej w Raniżowie. Także dla polowań królewskich na „grubego zwierza” często organizowanych w tej części Puszczy Sandomierskiej. W chwili obecnej wielu rolników z tej miejscowości dzielnie walczy o przetrwanie. Jest to wieś dobrze zorganizowana. Oprócz okazałego kościoła i plebani posiada przestrzenne budynki Szkoły Podstawowej i Domu Strażaka. Działa tam mocno oklaskiwany w okolicy Zespół Pieśni i Tańca „Wolanie” oraz niedawno powstała kapela „Na Wolską Nutę”. Wioska, jako jedna z nielicznych w regionie, posiada swój oryginalny herb i pieczęć, których godłem jest postać św. Wojciecha, misjonarza męczennika, patrona parafii oraz przęślica jako symbol wielowiekowych tradycji rolniczych, lniarskich.

Program tegorocznego Święta Kłosa był dość bogaty. Rozpoczęła go uroczysta Msza św. dziękczynna za zebrane plony, odprawiona w miejscowym kościele. Koncelebrowali ją – proboszcz wolski ks. Kazimierz Zięba, były prob. senior ks. kan. Eugeniusz Worsa, prob. mazurski ks. Czesław Rzeszut oraz gościnnie ks. Marian Dębski prob. parafii w Austrii. Ładne okolicznościowe kazanie wygłosił wymieniony gospodarz parafii ks. Zięba. Po Mszy korowód wieńcowy wraz z zaproszonymi gośćmi, został poprowadzony przez Mazurską Orkiestrę Dętą na plac centralny wioski. W ostatnim czasie staraniem wójta oraz miejscowej społeczności pięknie zagospodarowany. Tam na scenie amfiteatru, bo tak chyba tą okazałą scenę plenerową można nazwać, gospodarz gminy Władysław Grądziel powitał oficjalnie zaproszonych gości. Pośród nich znajdowali się m.in. poseł na Sejm RP Zbigniew Chmielowiec, przedstawiciel wojewody podkarpackiego dyrektor jego biura Jerzy Tabin, radna sejmiku Województwa Podkarpackiego Ewa Draus, starosta zaprzyjaźnionej słowackiej gminy Granč-Petrovce Peter Pitoniak, przewodniczący Rady Powiatu Kolbuszowskiego Mieczysław Burek, radni Powiatu Maria Zawada i Ryszard Rzeszutek, przewodnicząca Rady Gminy Barbara Miazga, pani skarbnik Małgorzata Puzio, dyrektor GOKSiR Dariusz Sobolewski, dyr. USC Stanisław Samojedny, komendant gminny Zw. OSP RP Tomasz Lis, radni Gminy, sołtysi, dyrektorzy szkół, biblioteki gminnej oraz inni goście, których nie sposób tu wszystkich wymienić. No i oczywiście starostowie tegorocznego Święta Kłosa – Zofia Kobylarz z Woli i Janusz Majcher z Raniżowa.

Szanujmy ten chleb

- Społeczność Woli Raniżowskiej jest dumna, że może przyjmować tak zacnych gości – powiedział w pierwszych słowach wójt Grądziel zwracając się w kierunku setek obecnych na placu osób. – Jest to dla nas szczególne wyróżnienie. Przepiękny staropolski zwyczaj świętowania zakończenia żniw to piękna tradycja oparta na chlebie - symbolu dostatku, sytości, obfitości. Szanujmy ten chleb, dzielmy go sprawiedliwie i bądźmy wdzięczni tym dzięki którym go mamy. Niech wspólnota chleba jednoczy wszystkich w ważnych sprawach dla Ojczyzny. Niech przypomina nam jak wiele zawdzięczamy tej ziemi i jak ona nas potrzebuje. Bo tyle Ojczyzny ile ziemi, tyle wolności ile własności, jak powiedział Wincenty Witos. Budujmy każdego dnia nasz Dom Ojczysty oparty na wspólnocie chleba, aby stawał się dla nas i dla naszych dzieci coraz piękniejszy. W dalszych słowach gospodarz gminy stwierdził optymistycznie, iż – zmienia się Polska. Na naszych oczach zmienia się polska wieś. Wszyscy dobrze wiemy, że nie zawsze są to łatwe zmiany. I coraz mniej z nas podnosi kruszynę chleba z ziemi i coraz mniej w nas poszanowania dla Darów Nieba. Czy czasem przez te zmiany jest Polski coraz mniej? Dzięki wam, którzy tak pieczołowicie kultywujecie tradycje, własnymi rękoma wykonujecie te piękne wieńce z Darów Nieba dla nas tu obecnych, Polska jest wciąż taka sama i jest w nas jej tyle samo.

- Kończąc życzę wam drodzy rolnicy – powiedział zwracając się w kierunku zespołów wieńcowych i sołtysów – aby nastały dla was dobre czasy. Abyście korzystali z nowych możliwości i szans. Życzę dużo zdrowia, pomyślności wam i waszym rodzinom. Mieszkańcom i gościom życzę, aby nigdy nie zabrakło na waszych stołach tego najważniejszego symbolu dzisiejszego święta – chleba. Symbolu dostatku i obfitości. Bo gdy jest chleb, jest wszystko.

Uroczystość, w tym obecność szczególnych gości, była okazją do oficjalnego otwarcia co dopiero ukończonych inwestycji w ramach zagospodarowania centralnego placu Woli Raniżowskiej. Położonego między kościołem a kaplicą i sklepem. Tymi inwestycjami są m.in. scena plenerowa, wybrukowany plac przed sceną, mini tężnia solankowa z pergolą, podziemny zbiornik na solankę, wiata przystankowa, chodniki, ławki, kosze na śmieci, zasadzone krzewy. Zaszczytu przecięcia rozciągniętej na scenie taśmy, w barwach narodowych, dostąpili ks. proboszcz Zięba, wójt Grądziel i poseł Chmielowiec. Ceremonii poświęcenia dokonał proboszcz.

Następnym punktem części oficjalnej były wystąpienia ważniejszych gości, m.in. posła (PiS), asystentki z biura posła PSL, przedstawiciela wojewody, radnej sejmiku, starosty słowackiego Granč-Petrovców i przewodniczącego Rady Powiatu. Od początku imprezy można było korzystać z różnych atrakcji, zarówno dla dzieci, jaki dla dorosłych. Najmłodsi uczestnicy hasali na zamku dmuchanym, trampolinach oraz placyku zabaw. Starsi korzystali z przejazdów bryczką konną, kiełbasek z grilla oraz beczkowych napojów chłodzących. Panie z wolskiego KGW prezentowały pyszne przekąski, wypieki a nawet nalewki. Zaś Szwajcar z… Wilczej Woli tradycyjne sery alpejskie.

Po przemówieniach oficjeli nastąpiła prezentacja wieńców dożynkowych. Z siedmiu wiosek gminy. Wszystkie wykonane zostały przez panie z Kół Gospodyń Wiejskich. Starannie, z kłosów różnych gatunków zbóż i owoców sadowniczych. Ozdobione kwiatami, ziołami, czy nasionami upraw rolnych. Jako pierwsze zaprezentowały swój wieniec panie z Raniżowa. Przedstawiał wielkie serce a w nim figurka Matki Boskiej Fatimskiej. Misternie wykonany wieniec z kielichem mszalnym, Hostią i bochenkiem chleba pokazały panie z Woli Raniżowskiej. Także w strojach ludowych. Panie ze Staniszewskiego, w strojach krakowskich, wykonały wieniec wielosymbolowy. Przedstawiał kielich z Hostią, na tle krzyża. Po bokach tablice z dziesięcioma przykazaniami. Zielonka pokazała wielki kielich mszalny z Hostią. Posuchy zadały sobie nie mało trudu by wykonać olbrzymi wieniec w kształcie ołtarza. Ze świecami, krucyfiksem i kielichem z Hostią. Mazurzanki w strojach ludowych, nawiązały do historycznego XIX-to wiecznego wzoru wieńca, jaki można zobaczyć w Encyklopedii staropolskiej Glogera. Przedstawiał ośmioramienną koronę zwieńczoną krzyżem. Wielosymbolowy wieniec pokazały też panie z Korczowisk. Był to duży krzyż z sercem gorejącym oraz kielichem mszalnym i biblią. Podczas prezentacji grupom wieńcowym towarzyszyli sołtysi poszczególnych wiosek.    

 

Na wolską nutę…

 

Przyszedł wreszcie czas na część rekreacyjno-artystyczną dożynek. Występowały w niej zespoły z terenu gminy, nad którymi patronat sprawuje GOKSiR. Jako pierwszy wystąpił miejscowy Zespół Pieśni i Tańca „Wolanie”. Znany w regionie, podziwiany i oklaskiwany na wielu różnego typu imprezach kulturalnych. Po nim zagrała i zaśpiewała niedawno założona kapela „Na Wolską Nutę”. Gra w niej na skrzypcach lub na gitarze uzdolniony muzycznie były wójt Henryk Bajek. Wystąpił też znany i doceniany przez znawców folkloru Zespół Obrzędowy „Mazurzanie” z Mazurów. Panie w lasowiackich strojach, przy akompaniamencie akordeonu w rękach radnego Dominika Lachtary, zaśpiewały starodawne pieśni żniwiarskie i dożynkowe. Piękny śpiew to nie wszystko. Widownia mogła też podziwiać oraz oklaskiwać ich zdolności kabaretowe. Zaprezentowały one, oczywiście w przebraniu, skecz komediowy ukazujący grupę starszych pań pragnących „przygód”. Symulujących różne choroby, by uzyskać od lekarza skierowania do sanatorium. Komiczne sceny były w stanie rozśmieszyć nawet najbardziej wymagających widzów. Nie mogło zabraknąć szeroko znanej i oklaskiwanej Kapeli Ludowej „Raniżowianie”, na czele z solistą Ryszardem Tylutkim z Zembrzy. Grane przez nich polki i oberki dość szybko wciągnęły w wir kilka par przygodnych tancerzy. Po nich wystąpił zespół „Karczmarze”. Ostatnim punktem programu, wyczekiwanym szczególnie przez młodzież oraz średnie pokolenie, był festyn ludowy. Grał zespół „Expert Music”. Zabawa trwała do późnych godzin nocnych. A że wstęp był wolny tancerzy nie brakowało.

Należy przyznać, że impreza była dobrze zorganizowana i zrealizowana. Za to należą się wyrazy uznania, nie tylko dla wójta Grądziela, ale też dyrektora Sobolewskiego, sołtysa Raczka, paniom z KGW i wszystkim innym osobom, które zechciały się w nią zaangażować.

W ostatnim zdaniu, już tak na luzie, po imprezie, niech mi wolno będzie jako autorowi nieskromnie sparafrazować klasyka pisarza: I ja tam byłem, piwo dobre piłem. A com widział i com wiedział, tom wam wszystko opowiedział… 

                                                                                                    Benedykt Popek

                                                                                                        (tekst i fot.)

Święto Kłosa 2024

Utworzono dnia 19.08.2024, 20:36

Zegar

Kalendarium

Wrzesień 2024
Pon Wt Śr Czw Pt Sb Nie
26 27 28 29 30 31 1
2 3 4 5 6 7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 1 2 3 4 5 6

Bannery boczne

 

Imieniny

Licznik odwiedzin:

W tym tygodniu: 25

W poprzednim tygodniu: 179

W tym miesiącu: 221

W poprzednim miesiącu: 789

Wszystkich: 63523

POGODA W MAZURACH